przez gryfita 29 Gru 2003, 12:13
10 stycznia, roku pamietnego, zabila policja, kibica mlodego, kibice plakali, policja sie smiala, zaje biemy ku rwe co pala machala.
pewnie ze panietam, pierwsza wiadomoscia w vigorze bylo ze kibol gryfa zabil kibola czarnych, przeszly mnie dreszcze, ale po pol godz podali ze to prawdopodobnie zabil pies. ludzie wyszli z riwiery (juz te balety nie istnieja) i rozniesli jeden radiowoz. nad drugi dzien pojawilismy sie w 50 osob (gryf) w miejscu tragedii, mimo kosy czarni nas milo powitali no i sie zaczelo, zamieszki 3dniowe, jazda na maxa. pamietam jak na pogrzeb zjechali sie kibole z calej polski, tego dnia do mojej budy wjechalo ok 15 kolesi z lechii gdansk, dyrektorka przyleciala po mnie z krzykiem bym ich wyprowadzil:)))
jedna sila slupska sila CZARNI GRYF